Jak NIE WZIĄĆ ślubu i NIE ZWARIOWAĆ – koronowirus zamiast królewskiego ślubu?

Jak NIE WZIĄĆ ślubu i NIE ZWARIOWAĆ – koronowirus zamiast królewskiego ślubu?

Planujecie swój ślub i wesele od lat. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik i nagle… na Waszej wspólnej drodze do ołtarza pojawia się on – koronawirus.

Czy w dobie koronawirusa uda się zorganizować królewskie wesele?

Dziś już wiemy, że nie. Pary Młode, które kościelne śluby mają zaplanowane w najbliższych tygodniach, muszą podlegać nowym rządowym restrykcjom, zgodnie z którymi do 11 kwietnia może w nich uczestniczyć – poza osobami odprawiającymi mszę – maksymalnie pięć osób. Podobne zasady już od kilku tygodni obowiązują w urzędach stanu cywilnego. Jednak sytuacja rozwija się tak dynamicznie, że i majowe śluby są już przekładane, a zaczynają się już pytania co z czerwcowymi ceremoniami.

Co robić? Jak przeżyć bez obrączki na palcu?

Przede wszystkim nie panikować, tylko spokój może nas uratować. Drodzy Nowożeńcy pamiętajcie, że w tej trudnej sytuacji nie jesteście sami: hotelarze, właściciele domów weselnych, orkiestry, DJ’e, fotografowie, wedding plannerzy i wszyscy usługodawcy związani z branżą weddingową są w tak samo niełatwym położeniu i myślą jak przetrwać ten ciężki moment. Wszystkim nam zależy, by Wasze śluby i wesela się odbyły – jeżeli nie teraz to w najbliższym możliwym terminie. Jak nie zwariować i możliwie rozsądnie rozwiązać ten problem? Zacznijcie od skontaktowania się ze wszystkimi stronami związanymi z organizacją Waszego ślubu i wesela. Przedstawcie Wasze obawy, wątpliwości, a z pewnością wspólnie znajdziecie złoty środek.

Odwołać czy nie odwołać?

Nie odwołuj, zmień termin. Nie jest to puste hasło. Spokój i wzajemne wsparcie jest bardzo pożądanym krokiem na przód. Zastanówcie się czy ślub zimą albo wesele w tygodniu to nie będzie dobre dla Was rozwiązanie? Nutka szaleństwa, na którą wcześniej nie mieliście odwagi? Zapytajcie o inny dostępny termin, a jeżeli będziecie chcieli pozostać przy weselu wczesną wiosną, to sezon 2021 będzie Waszym OCZKIEM 😉

Branża ślubna jest w bardzo trudnej sytuacji. To nie są wydumane problemy. Oczywiście, że są realne, w dodatku spadły na nas nagle. Planujemy z Wami często przez lata Wasz ślub i wesele, czekamy na ten dzień, wzruszamy się, gdy słyszymy Wasze TAK. Przez te wspólne miesiące często stajemy się Wam bardzo bliscy, Wy nam również i uwierzcie, że razem z Wami bardzo przeżywamy tę sytuację, ale nie poddajemy się. Uzbrojeni niczym żołnierze, mamy dla Was wsparcie merytoryczne, praktyczne i prawne odnośnie tego co można, a czego nie można w dobie epidemii.

 

Poczekać, czy jednak zmienić termin?

Jeżeli marzycie o ślubie na więcej niż 5 osób (razem z Wami  😉 ) to jest to najlepszy moment na zmianę terminu. Śluby z kwietnia – to konieczność zmiany daty na inną, majowe i czerwcowe Pary warto, by przemyślały ten krok już teraz, ponieważ później dostępność wolnych terminów będzie się kurczyć z każdym kolejnym dniem. Zapytajcie właściciela sali weselnej czy możecie zrobić wstępną rezerwację nowego terminu do Świąt Wielkanocnych, może w drugiej połowie kwietnia wiele niewiadomych z dziś, będzie jaśniejszych.

Co jeżeli suknia ślubna nie będzie pasować za kilka miesięcy?

Będzie. Jeżeli zaś o kilka centymetrów trzeba będzie ją zwężyć lub poszerzyć, z pewnością krawcowe pośpieszą Wam na pomoc. Rada na dziś? Zajadanie pandemii z pewnością jej nie zatrzyma, a wtedy i najlepsza krawcowa rozłoży ręce. Z drugiej strony czas, który zyskacie na przygotowania (takie podejście zdecydowanie ułatwi Wam możliwie pozytywne spostrzeżenie tej sytuacji) możecie wykorzystać na dodatkowe ćwiczenia, jeszcze zdrowszą dietę, czy wspólną gimnastykę. Jeżeli jednak nie martwicie się o Waszą figurę, to wykorzystajcie ten moment na wykonanie kilku własnoręcznie przygotowanych dekoracji, prezentów dla gości, którzy z pewnością to docenią lub doprecyzowanie układu na pierwszy taniec.

 

Co z zaliczkami/zadatkami zapłaconymi usługodawcom? Czy przepadną?

koronowirus_a_wesele

Nie, nie przepadną. Jeżeli chodzi o zaliczkę, to biorąc pod uwagę, że Wasze wesele nie może odbyć się w danym terminie ze względu na siłę wyższą, to Wy jako konsumenci macie prawo do zwrotu zaliczki. Jeżeli chodzi o zadatek, to tu jest podobnie. Kodeks cywilny jasno wskazuje, że: „W razie rozwiązania umowy zadatek powinien być zwrócony, a obowiązek zapłaty sumy dwukrotnie wyższej odpada. To samo dotyczy wypadku, gdy niewykonanie umowy nastąpiło wskutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności albo za które ponoszą odpowiedzialność obie strony”. Temat rozwiązany, jednak pamiętajcie, że każdy z nas nie chciał tej sytuacji i może zamiast zamartwiać się zwrotem zaliczki, porozmawiajcie z usługodawcą i na pewno zmiana terminu będzie dla obu stron lepszym rozwiązaniem. Bo przecież marzycie o ślubie, prawda?

Słowo na koniec. Sytuacja nie jest łatwa, ale nie jesteście z tym problemem sami. Zdajcie się na pomoc profesjonalistów – zaufajcie nam, a wspólnie ramię w ramię zażegnamy ten problem.

Dodaj komentarz